wtorek, 9 kwietnia 2013

»»» enjoy this overgrown boy!


dłuższą już chwilę zastanawiam się kto lub co powinno znaleźć tu swoje miejsce jako pierwsze. przez głowę przelał się potok "the best ever" - począwszy od albumu In rainbows Radiohead, przez Felt Nilsa Frahma, Black Sands Bonobo aż po debiutanckie Woman duetu Rhye, od którego nie mogę ostatnio się uwolnić.



na wszystko przyjdzie jednak pora, tymczasem mam ochotę nie na Rhye odbijające się jeszcze porannym echem w moich słuchawkach, ani nie Bonobo, którego zamierzam słuchać jutro... wrażenie na dzisiejszy wieczór będące zarazem początkiem wszystkiego na tym blogu to świeży i chrupiący album Jamesa Blake'a Overgrown. to właśnie on płynie z moich słuchawek od prawie godziny i nie przestanie przez co najmniej kolejną.


masz ochotę? album dostępny do odsłuchu na spotify  



1 komentarz:

  1. Och Lapalux zachwycił widzę nie tylko mnie, no i jeszcze od tego samego utworu zaczęła się ta wspaniała przygoda...klip intrygujący oczywiście, ale w muzyce pływam...podobnie jak jest to z J.B. i również Rhye.
    pozdrawiam bp :)

    OdpowiedzUsuń