środa, 26 marca 2014

król - nielot




UL/KR zamroziło działalność, ale na otarcie łez ze swoim solowym albumem przyszedł KRÓL. aż strach sięgać po słowa, które mogłyby go opisać. strach, bo ta płyta wypełniona jest słowami po brzegi. "nielot" to intymna opowieść zanurzona w pięknych aranżach. teksty osobiste, ale przez swoją metaforyczność mocno uniwersalne.

na początku płyty słyszymy "a więc teraz jestem częścią twoich przygód". i owszem, bez dwóch zdań w słowach zawartych na tej płycie da się z łatwością odnaleźć swoje historie. 




płyta dostępna na spotify: klik

poniedziałek, 24 marca 2014

sorrow - hieroglyphics EP



kolejna EPka pana z wielkiej brytanii. znowu łamie wszystko, co muzyka może połamać.



wydanie dzisiejsze, ale dostępne już na spotify. łapcie!

 

środa, 19 marca 2014

rainy mood




przygotowałam dla was playlistę. na dni deszczowe. na dziś, na jutro, na wiosnę, jesień i ewentualne deszczowe fragmenty lata.


krok pierwszy: klik - www.rainymood.com
krok drugi: odpalamy poniższą playlistę



enjoy!

piątek, 14 marca 2014

the acid - the acid EP



ta EPka miała pojawić się tu już jakiś czas temu, ale zupełnie o tym zapomniałam. przypomniał mi dziś pitchfork publikując remix "basic instinct" w wykonaniu lapaluxa (klik). do tego właśnie utworu powstał też klip. jeden z tych, po których obejrzeniu jedno kliknięcie "replay" nie wystarcza. coś pięknego.




wydanie pochodzi z LA. wokal nietrudny do rozpoznania, ale gdyby ktoś miał wątpliwości - to RY X. oprócz niego dwa nazwiska, które mówią nieco mniej: steve nalepa i adam freeland.

łapać, chłonąć, zapętlać. bez dyskusji.





wtorek, 11 marca 2014

max cooper - human




"human" to longplay, na którego wydanie czekałam z wypiekami na twarzy. to album płodnego artysty, który do tej pory swoją intensywną twórczość ujawniał jedynie w formie EPek i licznych remixów. max cooper ma nieprzeciętny dar do tworzenia elektroniki silnie emocjonalnego kalibru. ma też skłonność do odpychania wszelkich schematów. to słychać zarówno w tym, co mówi o sobie, jak i w tym, co tworzy. tutaj nie ma miejsca na określenie gatunku. coopera nie włożysz ani do szuflady z napisem "techno", ani do tej z napisem "ambient", ani do żadnej innej. jeśli posuwać się w ogóle do tego obrzydliwego gatunkowania muzyki, to najmniej krzywdzące byłoby pojęcie IDM'u, czyli "inteligentnej muzyki tanecznej". bo tak też tworzy - inteligentnie, ale i pobujać się można.







"human" to bardzo koncepcyjny album. spotkałam się już z opinią jakoby ciężko było określić jaki gatunek reprezentuje ta płyta albo, że "brak jej motywu przewodniego". otóż motywem przewodnim jest tu człowiek i wszelkie mechanizmy z nim związane. kontekstem cooper obrał tytułową istotę ludzką, stąd też różnorodność i stylistyczna niespójność całego wydania. w wypadku "human" to nie muzyka rodzi kontekst, tylko kontekst stał się przyczyną dla muzyki. lubię albumy, za którymi idą tego typu idee.



(album do odsłuchania w całości na spotify - klik!)


środa, 5 marca 2014

ishome - confession




lubię jak podrzucacie mi tak dobre wydawnictwa. tym razem kolejne, które umknęło w 2013 roku. 


ishome pochodzi z rosji, mieszka w berlinie. jest zdolna, co stwierdzić można już po pierwszych sekundach odsłuchu. do tego młoda i śliczna, a na swoim fanpage'u pisze o sobie:

"hi! my name is mira and i make electronic music"


z grubsza tyle właśnie informacji o niej wyszukałam. ale więcej chyba nie potrzebuję, gdy pojawiają się w słuchawkach takie dźwięki...









cały album dostępny na spotify - klik