mount kimbie, czyli londyński duet Dominic Maker i Kai Campos oddali niedawno w nasze ręce swój drugi album zapowiadany wcześniej kuszącym singlem 'made to stray'
'cold spring fault less youth' pobrzmiewa od wczoraj w moich słuchawkach i głośnikach. ogrzewa zimną wiosnę i suszy kałuże. nienachalne i miłe dźwięki, ciekawe kombinacje, świeże rytmy. bardzo na tak.
Nagraniem live zarejestrowanym w radio KEXP Bonobo sprawił, że z jeszcze większą niecierpliwością oczekuję 14 czerwca!
The North Borders to jeden z tych albumów, które wymagają lekkiego oswojenia. Im dłużej go słucham, tym bardziej lubię.
The North Borders śmiało można nazwać kontynuacją Black Sands. Wokalny i dźwiękowy charakter obydwu albumów jest bowiem podobny, choć nie zabrakło i nieco świeżości. Piszę o kontynuacji, bo Bonobo nie jest artystą, który potrzebuje jakiegokolwiek kroku naprzód, niczego nie musi już udowadniać. Jest jednak w jego dźwiękach pewna niekryta szczerość. Prawdziwość, którą można przykryć się jak ciepłym kocem w porę taką, jak ta. Od tego nigdy nie powinien odchodzić, zatem oby kolejne jego albumy, tak jak The North Borders, były naturalną kontynuacją dzieła, które zaczął.