poniedziałek, 17 czerwca 2013

pazes "frozen"





Pazes, chłopak z Brazylii, na którego trafiłam - jak to zwykle bywa w web-bezkresie i bandcamp'owym oceanie dźwięków - zupełnym przypadkiem. 

rok temu uraczył EPką 
(klik), która mocno kręci w głowie. mocniejsze zawroty głowy spowodował jednak jego świeży singiel "frozen". pięciominutowy szkielet równomiernego rytmu, po którym wspinają się migotliwe dźwięki syntezatorów, a na samym szczycie zasiada wokal biblo. 

"frozen" zapowiada EPkę która już za kilka dni wykluje się w gnieździe wytwórni 
time no place. can't wait.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz